Ogólnie o grze Red Orchestra: Ostfront 41-45 > Między nami żołnierzami

Tankietnyje praktisy

<< < (4/16) > >>

JeyPL:
a kto by chcial cos takiego robic jako piechota? 2-4 ludzi na maly oddzial i wspolna sciezka do celu

Yab_PL:
co do czolgow to zamiast 'wymyslac' 2-3 ludzi do jednego czolgu to moze ci wszyscy od piechoty potrenuja komunikacje piechota-czolgi? Pare razy jak gralem jako czolgista to poprostu ta komunikacja lezala i kwiczala (tak, na inei tez)

sgt.Spy:
Ja bym sie na to pisal.
Co do ilosci ludzi w czolgu, to wg mnie zgrana zaloga zawsze bedzie skuteczniejsza niz 1 osoba. Mysle ze local w RO podola w wymaganym zakresie. W sumie, by bylo grywalnie w FB moznaby zorganizowac polaczenie 1 czolgu dowodcy z zaloga 2 osobowa i rezty z pojedynczymi zalogami.
Zgadzam sie z Yab_PL, ze konieczne jest jakies zgranie piechoty i czolgow i to wg mnie zarowno jesli chodzi o oslone czolgow jak i o sam atak lub obrone. Normalnie na publicach to wolna amerykanka jest i na oslone nie ma co liczyc - w takich warunkach jesli w przeciwnej druzynie znajdzie sie ktos kumaty z faustem - to nasz czolg zamienia sie w jezdzaca trumne.  Na potrzeby FB moglibysmy sie wysilic i jakas oslone czolgom trzeba bedzie zapewnic.

Herr_Batke:
Teoretycznie rzecz biorąc do osłony czołgu (czy innego jeżdżącego pancernego ustrojstwa) potrzebna jest piechota. Jak stg.Spy zauważył wystarczy koleś z "mocnym argumentem" i jak zajdzie z boku, czy z tyłu to po herbacie. Zwłaszcza w trudnym i/lub zalesionym terenie. Dlatego zgadzam się z przedmówcami. Oprócz komunikacji w pojeździe, potrzebna jest choć minimalna komunikacja z osłoną.

Yab_PL:
a jesli chodzi o FB to nie ma sensu narzucac ile osob ma siedziec w czolgu - ta kwestie najlepiej zostawic czolgistom

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

[*] Previous page

Go to full version