Mnie też od czasu do czasu zdarza się posłuchać jakiś NS-wych kapelek...aczkolwiek mnie bardziej pasują kapele hatecorowe BED,Angry Aryans..(za ten ich ponury bas)niż przyjaciele Iana Stuarta a to że ktoś sobie hajlnie to już nie mój problem.Spodobał mi się też Anger Whitin...ale nie wiem jakim cudem(metalcore+klawisze)?Ostatnio wróciłem do klasyki Oi/Punk rocka...4Skins,Cockney Reject,Ramzes&Hooligans czy Stiff Little Fingers....od wielkiego dzwonu posłucham TLove czy kapelek ska ale bez wielkiego zachwytu.Lubię za to bardzo Timura Mutsurayeva i kaukaski folk.