Serwis RedOrchestra.pl > Wiadomości i ogłoszenia

1 września...

<< < (2/3) > >>

siena:
tak polaczki, wyzuci z poczucia wlasnej wartosci, podniecami sie i cieszymy kiedy mowia o nas iz DAWNO DAWNO temu bylismy pro. na co komus to dawno temu skoro w czasie dla nas najistotniejszym- TERAZ reprezentujemy kraje wielkiej kupy i miedzynarodowego obciachu?
Co mi z tego ze w 17 wieku polska kwitla i byla jednym z najbardziej uwazanych krajow w europie? swiadomosc tego wcale mnie nie cieszy, jedyie smuci, ze od tamtego czasu banda debili dorwala sie do kolka i non stop, z niewielkimi przerwami (ktore nic nie moglwy wniesc), masakruje ten kraj z wielkim sktukiem.

PrezesOi:

--- Quote ---AC| AdRain :
no cóś powstanie moda... hmmm zauważcie żę powstańcy walczyli częściej bronią zachodnich aliantów :) a nie rosjan... i tu sie pojawia kolejny problem...

--- End quote ---

Discovery jak źródło wiadomości historycznych jest dobre dla amerykanow. Polecam jedna z najlepszych stron na temat Powstania, ktorej pochodzą ponizsze wycinki. Jak widac sprzet od aliantow nie byl dominujacy :


--- Quote from: http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/uzbrojenie_AK.htm ---Na uzbrojenie oddziałów Okręgu Warszawskiego AK wiosną 1944 składało się:

1. DAWNE UZBROJENIE WOJSKA POLSKIEGO Z OKRESU OBLĘŻENIA WARSZAWY W 1939

Broń ta, przechowywana najczęściej w złych warunkach [zakopana w ziemi], została przedwcześnie zdeklasowana. Część tej broni nie nadawała się do użytku, część działała bardzo źle [częste zacięcia, niemożność strzelania ogniem ciągłym itp.].
5.295 granatów ręcznych
854 pistoletów + 25.330 naboi
3 działka przeciwpancerne
3 karabiny przeciwpancerne + 1000 naboi
1041 karabinów + 141.500 naboi
65 rkm + 80 skrzyń naboi
40 ckm + 40.700 naboi
5 granatników + 80 pocisków

2. UZBROJENIE Z WŁASNEJ PRODUKCJI KONSPIRACYJNEJ

Uruchomienie własnej produkcji konspiracyjnej bojowych środków walki, w sytuacji ZWZ-AK już w roku 1940 stało się koniecznością. Właściwie produkowano wszystko, co mogło zwiększyć siłę bojową oddziałów. Były to głównie granaty ręczne, pistolety maszynowe, miotacze ognia i przeciwczołgowe butelki zapalające. Już w maju 1940 produkcję granatów ręcznych rozpoczęła podziemna organizacja wcielona później do AK - "UNIA". Do lipca 1944 wyprodukowano około 115.000 granatów obronnych i zaczepnych ["Sidolka", "Filipinka"]. Produkcję polskich peemów STEN i "Błyskawica" podjęto w zimie 1943/1944 - gdy zawiodły zrzuty broni, zapowiadane w dużych ilościach na jesień 1943. Do lipca 1944 w Warszawie wyprodukowano ok. 2000 "Błyskawic" i 650 STEN-ów, do których przywieziono z Radomia ok. 100.000 naboi.

3. UZBROJENIE ZE ZRZUTÓW LOTNICZYCH

To źródło [wbrew obietnicom] było bardzo skromne. Polska, mając największą Armię Podziemną w Europie otrzymała wielokrotnie mniej broni niż np. Francja. 1 V 1944 stany broni zrzutowej w Okręgu Warszawskim AK przedstawiały się następująco:
518 granatów ręcznych
307 granatów przeciwpancernych
281 pistoletów Colt + 13.000 naboi
255 pistoletów maszynowych [w tym 223 pm STEN] + 100.000 naboi
9 karabinów przeciwpancernych + 360 naboi
23 rkm BREN + 27.237 naboi
5 moździerzy
250 min przeciwpiechotnych
118,5 kg plastyku [angielski materiał wybuchowy]

Samolotami RAF, które latały z Anglii i Włoch do Polski, wysłano w czterech kolejnych sezonach operacyjnych ok. 670 ton sprzętu bojowego, z czego w ręce AK dostało się 443 tony [resztę przejęli Niemcy].

Ta żałosna pomoc naszych tzw. "brytyjskich sprzymierzeńców" staje się jeszcze bledsza, gdy porównamy ją ze zrzutami wykonanymi przez RAF nad terytoriami innych państw:

- Francja otrzymała 10485 ton,

- Jugosławia 76117 ton,

- Grecja 5796 ton... Itd., itp...

Bez komentarza.
--- End quote ---

AC| AdRain:
siena znasz historie? zauważ że Polska też mogła by być silna gospodarczo itd, ale po IIWŚ mieliśmy ruskich u nas asz do 90roku.  i zauważ że kraje zachodu nawet niemcy po Wojnie dostąły niezła kase od Stanów Zjedonoczonych ale komuchy tego nie przyjęły bo uważały  to za sabotaż... dlatego jesteśmy o jakies 30-40lat do tyłu :) WSIO! ja tam  o historii nie zapomne i będe sie szczycił osiągnięciami Polaków

nor4d:
Owszem polska w XVIII w. schodziła na psy przez udręczki wew. kraju, ale nadal trzeba pamiętać, że zostaliśmy zaatakowani nie przez jedną potęgę, a przez 3 i trzeba być dumny z wszystkiego co zaszło potym, bo tyle zrywów niepodległościowych nie było nigdy i nie będzie (miejmy nadzieje!!)
II wojna świata to również dowód na to, że Polacy to wspaniały naród, niestety co sie działo od 45 roku to był straszny okres dla nas i nic na to już nie wpłynie.

Za wojne:
[*]

PS. co do moda - jestem zupełnie na nie.

Goral:
Czytając te komentarze muszę też coś skomentować :)
[_]
Po pierwsze [akcent powstanie]: jest mapka Warsaw, ale w niej walczą Ruscy z Niemcami... No, może powalczyli trochę o część prawobrzeżną... i to byłoby na tyle... Lewobrzeżną Warszawę, tą "powstańczą" wzięli bez walki... bo tak naprawdę walki o nią zakończyły się w pażdzierniku rok wcześniej. Więc gdyby ktoś napisał moda w którym stroną "aliantów" byliby cywile, dano by bardzo prawdopodobny przekrój broni, to perwnie duże wzięcie miały by mapy Warsaw-PASTA czy inne większe "bitwy powstańcze".
[_]
Po drugie [akcent kampania wrześniowa]: jakby nie patrzeć, było parę bitew, które możnaby było zaprezentować w takiej grze jak RO. Trzeba by było dodać nową stronę, czyli Polaków "wrześniowych". Od tego właśnie jest modyfikacja.
Po 67 latach od tamtych wydarzeń tylko niewielka grupa osób ma o tym jakieś pojęcie. A tak, przez grę, wielu graczy by się tym zainteresowało (nawet tutaj, od serwera Festung-Breslau, gdzie parę osób zainteresowało sie co to było).
[_]
Po trzecie: należy rozróżnić politykę od "bitności" polskiego żołnierza. Widząc polityka, możemy obstawiać u bukmacherów, że łże jak pies i jego plany i tak wyjdą na naszą niekorzyść. Ale na polskich żołnierzy można stawiać nawet teraz, że nie zawiodą na polu bitwy, że można w obliczu wroga liczyc na polskiego żołnierza, i na to mógłbym stawiać u bukmachera.
[_]
Po czwarte: sentymenty sentymentami, jednak operacje zaopatrywania ruchu oporu w takiej odległości od baz w jakiej była Polska jest dla zaopatrującego zbyt dużym ryzykiem. I trzeba mieć tą świadomość. Dopiero otworzenie frontu we Włoszech dało większą możliwość zaopatrywania nas przez aliantów (nie mówię o Ruskich, którzy od początku mieli wobec nas swoje plany).
[_]
Po piąte (kto czytał wczorajszą Gazetę wrocławską ten wie): Dlaczego Niemcy zaatakowali 1 września Polaków? A dlatego, że obawiali się, że jakby uderzyli najpierw na Zachód, to Polacy ruszyli by na Berlin! Dlatego ruszyli na Polaków, bo wiedzieli czego można się spodziewać po Francuzach i Anglikach (a nasi politycy tego "nie wiedzieli"). Więc "skasowali" nas, a potem nakopali do tyłka Francuzom i Anglikom. Ale pamiętajmy, że od 1 września nie było frontu na którym Niemcy mogli liczyć na to, że nie spotkają Polaków...

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

[*] Previous page

Go to full version