Te, cichy wypowiedział byś się jakoś konstruktywniej, a nie tylko krytykujesz
Jeszcze kiedy ostro ciąłem w Forgotten hope stosowałem od czasu do czasu bardzo niemiłą i chamską taktykę (którą zresztą uskuteczniało wiele osób) i z pewnością można nazwać to kampieniem: ustawiałem się w pewnej odległości od flagi przeciwnika shermanem z działem 105mm o potężnym splash damage, a że spawn nie posiadał ochrony dosyć szybko wskakiwałem na pierwsze miejsce na serwerze
. Z kolei na mapce Ramelle Neuville (której nie cierpiałem) grając w axis zawsze zdobywałem snajpę, czekałem aż Niemcy zdąbędą pierwsze trzy flagi, co z reguły następowało dosyć szybko, po czym front zazwyczaj zatrzymywał się na moście, które co chwila przechodził z rąk do rąk. Niestety dla amerykanów na ich najbliższy spawn wychodziły okna z budynku znajdującego się naprzeciwko po drugiej stronie rzeki i zgadnijcie kto w tych oknach siedział
. Oczywiście zaraz leciały bluzgi typu camper i noob (choć uważam, że niesłusznie, w końcu grałem snajperem
), no ale za to jakie miałem kill/death ratio!