RedOrchestra.pl
Różności => Off-topic => Topic started by: Rozumny(PL) on 23 January 2015, 20:32:30
-
Akurat mutator jest bardzo dobry - szybko weryfikuje graczy. Bo jak ktoś ma statystyki 7/30 i wyzywa innych, zę są idiotami, to łatwo go można zgasić. :D
Tylko że ten gość jako jedyny może ginąć na punktach przejęcia jako atakujący (czy nawet broniący). Więc określanie poziomu gracza na podstawie proporcji zabić do zgonów jest mylnym źródłem. Osoba która ma statystyki 10:1 może np. całą grę kampić i to nie w miejscach gdzie wesprze tym działaniem resztę drużyny w ataku/obronie.
-
Kampic tez trzeba umiec ;) - zmieniac pozycje i kitrac sie, utrzymujac przy zyciu. Akurat widac, kto ma na serio dobry stosunek k/d ratio :P
-
Wczoraj jak przykampiłem obok respawna przeciwnika (tzn, nie wiem czy to był resp, po prostu zabłądziłem, a co chwila ktoś wyskakiwał z krzaków to go zdejmowałem xd ) to szybko nadrobiłem K/D (które swoją drogą nei było takie złe). W sumie wczoraj jak z wami grałem to była moja pierwsza rozgrywka na serwerze jako NIE czołgista. Byłem miło zaskoczony (ale dobra, już cicham bo odbiegam od tematu).
Żadne statystyki w pełni nie odzwierciedlają umiejętności graczy. Np jak kiedyś grałem w WoT'a to bardzo długo lamiłem, potem się ogarnąłem, ale staty dalej miałem jak dla noba. Wiem, że porównanie średnio udane, bo k/d i punkty zerują się, ale w sumie jak by spojrzeć na to w odpowiedniej skali, to jakiś sens to ma. Pomijając, że czasami ktoś może przyfarcić jak i z k/d jak i z punktami.
-
Może i ja się kiedyś pojawię, zrobię z Wami porządek :D
-
Sprobuj kampic w ataku na Odessie albo na Zytomierzu. :P
Nikt nie mowi o lezeniu obok spawna i biciu do wlatujacych kolesi, bo nie o to chodzi.
-
Ja również nie przepadam za tym wskaźnikiem KDA, dla mnie taki wskaźnik zupełnie kłóci się z logiką gry, która nie polega na zbieraniu fragów, ale na realizowaniu zadań, to nie jakiś deathmatch w quake, by jakiś camper budował swoje ego w ten sposób. Gram w RO ostatnio rzadko, a kiedy ostatnio byłem na FN to miałem jakieś 7/30, bo starałem się przejąć pierwszy bunkier na tej cholernej Basovce. KDA był wtedy silnie demotywującym aspektem zniechęcającym do gry (po dłuższej przerwie jestem chłopcem do bicia, a ten wskaźnik to tylko lepiej pokazuje) NIE O TAKIE RO WALCZYŁĘM
-
No ale tak czy siak się odczuwa bezsilność, nawet bez tego wskaźnika. Tutaj można dopiero unaocznić skalę nędzy naszego teamu ;) Z resztą Basovka to już taka urokliwa mapa, ze bez ogarniętego dowódcy od dymu, snajpera i mg dla Niemców jest po prostu tragiczna ;D
-
O widzę że znowu jedziecie po "Dymnym Generale" z ostatniego FN z RO...;p A ja myślałem że takie rzeczy tylko na Mumblu ;)
-
Dlatego niemiecki snajper, ktory ma np 60 punktow, a zabic 15 i 20 smierci to nie jest wsparcie druzyny i trzeba takiemo kolesiowi powiedziec, by zostawil to, bo nie ogarnia :)
-
To co panowie, kolejny postulat, usunąć Basovkę, bo nieogarnięci świeżacy zajmują najważniejsze klasy, uniemożliwiając czerpanie przyjemności reszcie ? :P
-
Po prostu kicknac takiego boota jak nie chce ustapic i nic nie robi :)
-
Po prostu kicknac takiego boota jak nie chce ustapic i nic nie robi :)
To głosujcie też na kick vote, bo ostatnio do musiałem "zadymiarza" ręcznie z adminki usuwać...
-
W sumie jak jest admin, to nie trzeba kick vote :) Wystarczy powiedzieć, że gość nic nie robi i mimo usilnych starań, by taki delikwent zmienił klasę na której mu ewidentnie nie idzie - dalej ma prośby graczy na serwerze gdzieś, wtedy niechaj go admin kicka ;D.
Niech sobie taki typ gra strzelcem albo szturmowcem, aż nabierze doświadczenia i ograniecia gry. Niestety, czasem ludzie myślą, ze granie snajperem w ro jest takie samo jak w call of duty. Niestety, taki leżący w jakiejś trawie snajper, który nie wypełnia swoich zadań - skoro mówimy o Basove, to przede wszystkim odstrzeliwanie mg, przeciwnego snajpera i dowódcy, jest bezużyteczny i tylko nalezy mu się kolba lub kick.
-
Czyli mówisz, że nowi to mięsko armatnie? ;D Granie snajperem na singlu chyba nie nauczy grania klasą. W ogóle singiel chyba niczego nie uczy prócz sterowania i map. Jak ktoś mówi "zejdź z snajpera bo Ci nie idzie" to kiedy ten ktoś ma się nauczyć? Nawet jeśli to się tyczy trudnej mapy to i tak podobną regułkę można zastosować na każdej innej mapie. Oczywiście nie mówię tu o kolesiach którzy pierwsze co to łapią się za specjalne klasy a nie umieją grać tymi podstawowymi (np. szturmowiec), tylko próbuję "wybronić" kogoś kto np. coś trochę umie grać podstawowymi klasami i chciałby spróbować/ nauczyć się snajperzyć
-
Kampiąc w jednym miejscu i czekając na fragi też się niczego nie uczy - a tak gra 90 % snajperów spotykanych w ro. Grają i grają tymi snajperami a przyjdzie ktoś na serio ogarnięty to takich typków morduje. Nauczyć snajperem możesz się jedynie grając przeciwko lepszemu od siebie i podpatrując jak on gra. Ja czasami gram przeciwko Hiacentemu, a Hiacenty przeciwko Heniowi (grywał).
Kampienie kolejnej setki godzin w tych samych miejscach nic nie uczy. Snajper powinien się przemieszcać, szybko celować i znikać jeszcze szybciej. Dlatego pierwsza rzecz to opanowanie strzelnia ze stojącej pozycji ;)
-
Do kampienia też trzeba mieć cierpliwość, a to chyba cecha bardzo ważna :) Dla mnie gra snajperem wygląda tak - szukam dobrego punktu widokowego, który jednocześnie będzie mnie osłaniał i chwilę czekam - jeśli widzę, że wrogów tak jak grzybów po deszczu to siedzę i strzelam (jak widzę, że wiedzą gdzie jestem to natychmiastowo staram się uciekać), a jak nie ma nikogo po tej chwili czekania to zmieniam pozycje. Ale ja tam specem jakiś nie jestem, rzadko grywam snajperem w jakiejkolwiek grze, bo po prostu się do tego nie nadaję xD preferuję dystans karabinu półautomatycznego tudzież powtarzalnego (dlatego jak muszę grać piechotą to biorę riflemana).
-
Wystarczyło raz grupką 2-3 żołnierzy dotrzeć do pierwszej linii okopów i wykorzystując doświadczenie z gry zespołowej IF 44 wygrać tą mapkę. :P
-
Tak tak, ;) Dobiegniesz do okopu to dostaniesz granata i tak to się kończy. A bez ogarniętego dymu, snajpera i mg to ciężko nawet tam dobiec.
No ja nie mówię o leżeniu w 1 miejscu, tylko trzeba się cały czas ruszać i zmieniać pozycję. To raczej nie jest kampienie :P