RedOrchestra.pl
Różności => Historia - Front wschodni => Topic started by: kurkawodna1981PL on 25 January 2008, 17:10:47
-
Witam.Jak w temacie, można polecić tu ciekawe książki(nie tylko o tematyce wojskowej).Zacznę od książki Władysława zdanowicza "Misjonarze z Dywanowa",opowiadającej losy grupy polskich żołnierzy podczas misji w Iraku.Jest świetnie napisana,występuje tu język czysto wojskowy(niepolecam osobom przeczulonym na wulgaryzmy:D).Gorąco Polecam!!! Link http://www.gandalf.com.pl/b/misjonarze-z-dywanowa-polski-szwejk-na/
-
Po przeczytaniu okretu i zabraniu sie za okret II dlugo musialem sie leczyc by zaczac czytac maly zbior odlozony do przeczytania. Okret uwazam za ksiazke ciekawa jednak opisy pogody moga wynudzic chyba kazdego. Gdy wyleczylem sie pogodofobii w moje lapki wpadlu Zelazne trumny Herbaerta A Wernera i wlasnie ta ksiazke polecam kazdemu, autor ukazuje w niej nie tylko przebieg sluzby na u-bootach w latach 1941-1945 ale takze nastawienie podwodniakow do samego hitlera oraz parti a takze przedstawia zmiany w morale zalog okretow podwodnych, calosc jest napisana przystepnym jezykiem i moge szczerze powiedziec ze kazdemu powinno sie ja czytac przyjmnie i z duzym zaciekawieniem
-
Polecam "Na zachodzie bez zmian" Ericha Remarque'a. Świetny opis krwawych walk I wojny światowej, bez zbędnego moralizatorstwa. Warto też zajrzeć do "Pożegnania z ciemnością" Williama Manchestera - opisuje losy dzielnych Marines walczących z japsami na Pacyfiku. Trochę za dużo w niej, moim zdaniem oczywiście, tej "dzielności", ale da się to przeżyć.
BTW fajny topic :)
-
"Co Warto Przeczytać"
Gazetę rano, a najlepiej na porcelance:D
A poważnie, to moje typy:
"Kto sieje wiatr... Opowieść Żołnierza Dywizji SS "Totenkopf" Herberta Brunnegger - Pamiętnik małolata który walczył w SS na kilku frontach od początku wojny do samego końca.
"Zdradzona Armia" Heinrich Gerlach - Pseudo pamiętnik spisany z opowieści żołnierzy niemieckich walczacych pod Stalingradem.
"Zapomniany Żołnierz" Guy Sajer - Pamiętnik kolejnego małolata który w 42' trafił na front wschodni.
-
1.Zbigniew Flisowski"Wojna na Pacyfiku" najlepsza polska książka na ten temat, chyba wszystkie najważniejsze bitwy są w niej opisene;)
2.Paul Carell "Operacja Barbarossa","Alianci Lądują","Lisy pustyni","Spalona Ziemia" Autor jest Niemcem, ale świetnie opisuje działania wojenne od strony szkopów, mimo iż nie pozostaje bezstronny, to jednak nie zaniża strat itd, itp. Naprawdę świetne książki, dużo mapek, autor zamieszcza w swoich zapiskach przeżycia żołnierzy itd, naprawdę polecam;)
3."Najdłuższy dzień" Ryan'a, książka dobra i znana;)
4."Historia pancernika" Tadka Klimczyka
5."Budapeszt 1944" Marcina Sowy.
6."Operacja Cytadela" Robin Cross
7."Wspomnienia żołnierza" H.Guderian
8."Mein Kampf" autor nieznany xD
-
Polecam:
1. Laurence Rees : Naziści - ostrzeżenie historii (pasjonujący dokument analizujący dojście nazistów do władzy),
2. Laurence Rees : Hitler i Stalin - wojna stulecia (dokumentalna analiza wojny na froncie wschodnim, wzbogacona wspomnieniami weteranów obu armii)
3. Terence Robertson : Wilk na Atlantyku - biografia Otto Kretschmera (jak w tytule. Jedyna książka o Kretschmerze, która uzyskała milczącą choć niechętną zgodę samego Kretschmera)
4. Wolfgang Ott : Rekiny i małe rybki (powieść o marynarzach Kriegsmarine. Coś w stylu "Okrętu")
5. Heinz Hohne - Zakon Trupiej Czaszki (wyczerpująca monografia nt. SS. Jeśli kogoś nie przeraża objętość niemal książki telefonicznej :D)
6. Jan Zumbach : Ostatnia walka (lekko fabularyzowane wspomnienia. Osoba autora mówi sama za siebie:))
Ponadto wszystko Svena Hassela - Porta wyrywa z butów, a Stary jest Cool. No i oczywiście kot Stalin :D
-
zdecydowanie wole Robina Cooka
-
ciocia|Ola :
zdecydowanie wole Robina Cooka
Niż?
-
"Snajper na Froncie Wschodnim" wyznania Seppa Allerbergera. Krótka, ale naprawdę mocna książka.
"Jarhead: Żołnierz Piechoty Morskiej".
"Cień nad Babilonem".
"Po prostu żolnierz. Rok służby w Iraku".
-
Jewgienij Biessonow "Tankista" - Wspomnienia żołnierza piechoty (a nie jak tytuł wskazuje czołgisty) który sporą cześć wojny przejechał na pancerzach czołgów.
-
Co do czołgów, to polecam książki Glantza np."Kursk". Koleś ma zajebiste dane odnośnie strat, rozmieszczenia oddziałów, numeracji pułków itd, szczególnie od strony Radzieckiej, co więcej wiarygodnych, a to jak wiadomo jest rzadkością. Problem w tym, że jego książki nie są publikowane w Polsce:con
-
Mark Siemionowicz Sołonin "22 Czerwca 1941, czyli jak zaczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana"
Léon Degrelle "Front Wschodni 1941-1945"
-
Mark Siemionowicz Sołonin "22 Czerwca 1941, czyli jak zaczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana"
ruscy mają tendencję do przeinaczania faktów i pisaniu o tym czego faktycznie nie było...
-
Ta książka właśnie jest odwrotna , autor obala wszystkie komunistyczne "fakty" na temat poczatkowej kleski ACz .
-
KrwawyEdo :
Ta książka właśnie jest odwrotna , autor obala wszystkie komunistyczne "fakty" na temat poczatkowej kleski ACz .
zgadzam się, że ruskie powoli wychodzą z ogólnego uwielbienia dla własnych, wręcz heroicznych czynów podczas IIwś.... Autorzy Rosyjscy mają szerszy dostęp do źródeł zachodnich: dane odnośnie sprzętu, strat, przebiegu walk itd, co za tym idzie opisy takie są bardziej zoptymalizowane, pełniejsze i nie opierają się już tylko na dokumentach jednej ze stron, zwykle propagandy rosyjskiej. Mimo wszystko, gdy tych danych zabraknie, pojawia się szerokie pole do popisu dla wyobraźnie autora, niedawno tego uświadczyłem:) Mimo wszystko Ruskie zrobiły postęp w mówieniu prawdy, co im się chwali.
P.S Książki nie czytałem.
-
Odi^PrOfAnUm :
P.S Książki nie czytałem.
:dontgetit
-
grzech.pl :
Odi^PrOfAnUm :
P.S Książki nie czytałem.
:dontgetit
akuratnie tej, o której pisał KrwawyEdo, wnioski wyciągam na podstawie własnych doświadczeń z ruskimi książkami.
-
"Sniper na froncie wschodnim" jezeli lubcie rozbryzgujace sie mozgi ;) to ksiazka dla was a tak na powanie chyba najlpsza "frontowa" ksiazka jaka czytalem ( a czytalem troszke) !! polecam (btw z tymi mozgami nie przesadzam bo autor bardzo plastycznie pokazuje wojne i jej strasznosci tortury i gwalty sa ze tak powiem dokladnie opisane!!)
KNIGA :D (http://www.libron.pl/cgi/easyshop2.cgi?vid=wnkldsysatiyyfycpsbftrcdivaonfnq&com=PT/1) tylko pamietajcie kupujcie ksiazke z tego linku(mowie o okladce) poniewaz ukazal sie tez ksiazka "piracka" 100 stron mniej bez orginalnych fot (procesuja sie dwa wydawnictwa w sadzie)
tu macie link ze nie robie nikomu krypto reklamy KLIK (http://www.ksiazka.net.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=11662)
"Niemiekie wojska pancerne na froncie wschodnim Generał Erhard Raus i jego pancerne dywizje w Rosji 1941-1945"
Jezeli ktos czytal podobna to prosze o danie mi tytulu!! Poniewaz to jak Sun Tzu tez konkretne przyklady i rozwiazania na szczeblu taktycznym w sytuacjach jakie musial rozwiazac umysl tego wybitnego Generala!! Dla kazdego wielbiciela CMBB pozycja obowiazkowa!!
KNIGA (http://www.taniaksiazka.biz/ksiazki/?id=2&ks=az_100990) ja mam z inna okladka ale to jest to samo.
-
Właśnie zakupiłem.
http://odkrywca.pl/front-wschodni-krwawy-snieg-i-snajper,710300.html
-
Podziel się opinią jak przeczytasz, interesuje mnie ten tytuł.
Książka której nie umiem jednoznacznie ocenić, ma wiele zalet ale jest kłamliwa, wręcz podła i irytująca.
Leon Degrelle Front wschodni 1941-1945
(http://ecsmedia.pl/c/front-wschodni-1941-1945-b-iext6643074.jpg)
Autor był drugim po Quislingu symbolem europejskiej kolaboracji, przywódcą skrajnie nacjonalistycznej belgijskiej partii reksistów, dowódcą ochotniczego Legionu Walonien (przekształconego w dywizję Waffen SS). Odznaczony Krzyżem Rycerskim z dębowymi liśćmi.
Po zwycięstwie Rzeszy na zachodzie Degrelle uważa, że naród belgijski MUSI sobie zasłużyć na miejsce w przyszłej Europie, zaimponować Niemcom. Dlatego wraz z szeregiem rodaków wyrusza na krucjatę przeciwko bolszewizmowi (co jest według niego świętym obowiązkiem chrześcijanina i Europejczyka). Ma własny, dwulicowy system wartości, z uporem maniaka na każdej stronie (co bardzo mnie irytowało) przeciwstawia dzielnych, walońskich chłopców o jasnych obliczach zawszonym, prymitywnym hordom Azjatów. Utożsamia się z cierpiącą niedolę rosyjską ludnością, ale jej synowie kryjący się w lasach z bronią to dla niego najgorszy, tatarski pomiot. Sam na wojnie nie zrobił nic złego (ani nawet nie wspomniał, że coś widział), przemilcza kwestię niemieckich represji wobec Żydów, palenia wsi, bombardowań obiektów cywilnych, lecz płacze gdy zimą '44-'45 Belgowie cierpią podczas walk w Ardenach (oczywiście WINNI są tylko Alianci). Podczas spotkania z Hitlerem czuje się dumny, spełniony, był wręcz zahipnotyzowany. Walcząc od Belgii po Kaukaz śmie nazwać zniszczone Niemcy krajem, który najwięcej wycierpiał podczas wojny.
Lecz jest też druga strona medalu: bardzo mądre przemyślenia odnośnie polityki Anglii w '39, dobra batalistyka - brutalna wojna w ramach taktyki spalonej ziemi, kurz, błoto i czterdziestostopniowy mróz, klimat beznadziejnego okrążenia w kotle czerkaskim. Autor ma wyraźny talent pisarski, za część metafor dałbym mu jakąś nagrodę literacką:
Niewielka tragedia, taka jak tysiące innych w czasie jednej frontowej nocy. Doniec płyną dalej cicho i spokojnie, zmącony zaledwie na krótką chwilę. A na czarnym niebie jak bogini śmierci pojawiła się biała flara
Ocenić książkę (która jest wykładnią postawy bohatera) każdy musi sam, ale stanowczo nie jest po pozycja (że zacytuję klasyka) dla "znawców Wehrmachtu i Waffen-SS" z gimnazjum