RedOrchestra.pl

Ogólnie o grze Red Orchestra: Ostfront 41-45 => Między nami żołnierzami => Topic started by: Macias1973 on 28 August 2006, 10:51:44

Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Macias1973 on 28 August 2006, 10:51:44
Artyleria jak w temacie odgrywa dość istotną role w grze. Jest nieodłącznym elementem i nie wyobrażamy sobie żeby jej nie było.
Wielokrotnie pisaliśmy na forum o błędnych koordynatach, samobójczym ostrzale i nie kompetencji osoby określającej namiar/y itd.
Ale są mapy gdzie nadmiar i ciągłość prowadzonego ostrzału wręcz przeszkadza, ciągłe drżenie, rozmazany obraz...czasami nie da sie  poprawnie oddać strzału bo ciągle świat wokoło drży i lata. Ogólnie efekt ten urozmaica grę i ogólnie gracze chwalą taką możliwość w grze.  Ale mnie to czasami irytuje, co przymierzam bum bum celownik lata jak głupi, kanonada na chwile ustaje ale celu juz nie ma....ponownie znajduje cel i to samo.
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: ciocia|Ola on 28 August 2006, 12:22:26
No artyleria jest kosmiczna. Jakoś nigdy jej osobiście nie używam, bo tylko z Mosinem biegam po mapach, ale faktycznie dodaje uroku grze. Wszystko drży, no i tak ogólnie troszeczkę czasu na nabranie oddechu jest jak jesteś blisko ostrzału, szczególnie jak gra się na pierwszej linii. Ale fakt, czasem te ostrzały są za długie. Mija ostrzał - zrywam się do ataku a tu następy  :(  Fajnie jest jak ten następny ląduje ze 100 metrów dalej, gorzej jak ląduje w tym samym miejscu, - bo wtedy to już pozostaje się modlić i szukać kryjówki.
Macias1973 piszesz, że nie można trafić, :) - heeh bo za długo mierzysz - na to masz ułamek sekundy - między trzęsieniami ziemi - składasz się do strzału i paf i znowu leżysz plackiem, zresztą dobrze jest wykorzystać czas tego trzęsienia do zajęcia optymalnego miejsca strzeleckiego, - bo wróg też ma problem z oddaniem strzału, robi się cisza a Ty pif i dalej biegniesz pod obstrzał artylerii, ale tym razem ten wycelowany z drugiej strony :) - wtedy to już tylko do przodu, żeby wyrwać się spod obstrzału.
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Macias1973 on 28 August 2006, 13:08:25
Droga Olu zapewne moja reakcja jest za długa i stad moje kłopoty z celowaniem, po drugie musze zainwestować w lepszą myszkę bo czasami i to stworzenie mnie irytuje. Do tego w/w wstrząsy i krew mnie zalewa kiedy mój K98 oddaje nie celne strzały. K98 ma do siebie ze musi być jeden i to celny strzał bo inaczej z łowcy staje sie ofiarą.
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: thebil on 28 August 2006, 13:51:25
Arty, to krótko mówiąc najpotężniejsza broń w grze. To, czy oberwą od niej swoi, czy wrogowie, zalezy już tylko od operatora :). Ja tam jako dowódca kożystam z arty nagminnie i nie chwaląc się całkiem nieźle mi to wychodzi :). Na arad np. zaporówka przed most po ruskiej stronie gruppenfuhrerem i juz co najmniej 2 pojazdy + zbłąkana piechota :). Czasem też uda się upolować większe zgrupowanie pancerne, które nie jeździ, tylko strzela :D.
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Macias1973 on 28 August 2006, 14:37:07
Siła to jest, niewątpliwie. Oglądając efekty w grze wybuchów artylerii robi wrażenie. Do tego spektakularne loty biedaków rażonych tą ze artylerią.  Na pojazdach nie robi to większego utrudnienia pomijając bezpośrednie trafienia. Zatrzęsie ale w miarę i nie powoduje to większego utrudnienia tak jak w przypadku piechoty. Możliwe ze szukam dziury w mojej nieudolności strzeleckiej.
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Ruwenzori on 28 August 2006, 14:38:02
Ja za artami za bardzo nie przepadam. Broń oczywiście jest mocna i miażdzy wszystko co sie nawinie, ale mnie osobiście strasznie ona denerwuje. Obraz lata na wszystkie strony, rozmazany, nic nie widać ani nie słychać i tylko czekam, aż to minie a ten art wydaje sie jakby miał leciec wiecznie -.- i jak tu kulturalnie wystrzelac wrogow skoro nic nie widac, a wszyscy gina od arta :D Może nie umiem podczas arta strzelać, ale sam ten latający i rozmazany obraz mnie irytuje. Najgorsze jest jak gość z naszego temu walnie arta tak, że naszym broniącym leci on na glowy i albo gina albo nic nie widza, wtedy przeciwnicy bez problemu moga zajsc wszystkich od tylu...
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Macias1973 on 28 August 2006, 14:56:19
Analizuje teraz nasze wypowiedzi i sens gry, jedno co przyczynia sie do takiego stanu jest zbyt małe zgranie poszczególnych postaci i ról jakie maja do odegrania. Błędny namiar, zle rozstawiona piechota, wolna amerykanka co do miejsca ataku, samowolne nie skoordynowane poruszanie sie, i jak sie pomyśli to faktycznie pomijając ostrzał wrogiej artylerii to nasza wali by sie wydawało w miejsca gdzie nie powinno nas być a jesteśmy. A to za sprawa w/w czynników. Reasumując sami po czesci jestesmy winni, przyszlosc gry z prawdziwego zdarzenia ma tylko w przypadku grup osób/klanow które maja obcykane co do metra, co do sekundy działanie.
Ale i tak RO jest wyczesana gierka....
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: thebil on 28 August 2006, 15:34:39
Mnie się jednak wydaje, że problemy z arty głównie powodowane jednak są przez operatorów. Ludzie bez doświadczenia i umiejętności biorą ta klasę i poprostu bawią się puszczanie i 'a nuż' coś kogoś trafi. W tym miejscu chciałbym zaapelować do wiary nie tylko grającej na serwach festung-blesrau, ale do ogółu. Proszę nie brać dowódców, jeżeli macie tylko przeszkadzać. Do testowania klas jest tryb treningu. TO JEST ZBYT WAŻNA KLASA DLA TEAMU ŻEBY JĄ MARNOTRAWIĆ.
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Macias1973 on 28 August 2006, 15:49:57
To masz racje Thebil, połowa błędów w ustaleniu miejsca ostrzału jest spowodowane "nieudolnością" gracza wykonującego.
Ja sam biję sie w pierś i tez przyznaje ze często na własne życzenie podkładam sie po ogień naszej artylerii, podkładam w sensie nie sprawdzenie gdzie będzie prowadzony ogień, czasami ponosi mnie ułańska fantazja i lecę bezmyślnie do przodu. Tak że nie tylko gracz odpowiedzialny za określenie miejsca ostrzału jest winien. Jednak dużo graczy na FB.PL jest tez użytkownikami tego forum i misja i cel tej strony jest bardzo przydatny, bo wspólnie dyskutujemy, analizujemy i coraz większa przyjemność z gry wynika z tego. W czasie gry ciężko z racji komunikacji, zaabsorbowania grą na korekty czy jakieś strategie.
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: l()rd Chick3n.pL on 29 August 2006, 18:30:40
ale kiedyś trzeba sie nauczyć posługiwaniem arty, a trening to zupełnie inna rzecz niż multi
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Robson on 29 August 2006, 20:11:26
fakt nauczyć sie trzeba, bo czasem dobra umiejętność obsługi artylerii jest bardzo przydatna
btw. ja nie umiem obsługiwać artylerii :D :D
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: thebil on 29 August 2006, 21:10:31
Nauczyć się trzeba, to fakt, ale nie kosztem reszty teamu. Artyleria robi masakrę, ale czy z wroga, czy ze swoich, to zależy tylko i wyłącznie od doświadczenia operatora :). Ja np. nie bawiłem się arty dopuki nie zrozumiałem sensu jej puszczania.
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Robson on 29 August 2006, 21:30:29
Ja tez sie nia jeszcze nie bawilem,
a co do nauki jej obsługi, zamiast masakrować swoi team, to lepiej wejść na pusty serwer ze znajomym czy coś i wtedy potrenować :D
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: _KaszpiR_ on 30 August 2006, 00:33:49
przyznam szczerze ze nie raz widzialem jak tkos parfekcyjnie uklada artylerie utrdniajac wrogowi zajecie alb bronienie poycji - sam efekt wstrasowy na piecohte naprawde niez le dziala, do tego jescze 2 swiece dymne na bokach ostrzalu i mamy naprawde spory kawalek mapy odizolowany od snajpowania (w dymie nasi wbiegaja z autoamtami an wroga, a atyleria zaglusza kroki i celnosc

najgorsze ejst to ze czasem artyeria po wywolaniu nie wchodzi (np raz stracilem w tem sposob ze 3 wywolania)

ale najbardzie irytuja ludzie co biegna w miejsce gdzie JUZ TRWA ostrzal (no pchaja sie jak lemingi do morza) i potem maja pretensje do komandera ze tak 'beznadziejnie' podklada atylerie
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: ciocia|Ola on 30 August 2006, 00:44:48
Quote
_KaszpiR_ :
...ale najbardzie irytuja ludzie co biegna w miejsce gdzie JUZ TRWA ostrzal...

_KaszpiR_ spokojnie - to "sezon na ŁOSIA" - za miesiąc już nie będą się pchać o ile mają rozum :) - chociaż mi to zajęło 1 dzień <że nie należy się pchać pod obstrzał>, ale ja wiecie baba jestem to ze mną inaczej troszkę - jak to mówią sztuczna inteligencja <kolor włosów> :D
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: thebil on 30 August 2006, 01:44:49
Kaszpir, ja tam przyznam szczerze, że raczej staram się nie uzywac arty do 'odizolowywania' (ale słowo :o Dobrze napisałem? :P) pola walki, ale zeby utrudnić życie tym złym :P. Najlepiej sprawdza się: Ostrzał na wszelkiej masci mosty, na drogę z respa na punkt obrony / ataku, na stałe, odsłonięte miejsca zgrupowań wroga :). Najgorzej to arty zbiera żniwa na basovce :D. (szkopami) najpierw za AT, potem na drogę do comm bunker (za) a potem za basovka station i już mamy wygraną dzięki samemu arty :D. Dodatkowo w stacji jest taka fajna przelotówka i mozna walnąć arty nie obchodząc budynku :P. Jako comm bardzo mi brakuje możliwości użycia ostrzału bezpośrednio na mapie, bo kto widział,zeby dowódca nie mógł wezwać wsparcia bez lornetki? Śmiech na sali :).
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Goral on 30 August 2006, 09:48:05
Pewnie dltego, żeby widział czy czasem na wyznaczonym przez niego terenie nie zgrupowały się akurat jego siły :)
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: _KaszpiR_ on 30 August 2006, 10:00:49
Quote
ciocia|Ola :
_KaszpiR_ spokojnie - to "sezon na ŁOSIA" - za miesiąc już nie będą się pchać o ile mają rozum :) - chociaż mi to zajęło 1 dzień <że nie należy się pchać pod obstrzał>, ale ja wiecie baba jestem to ze mną inaczej troszkę - jak to mówią sztuczna inteligencja <kolor włosów> :D


chyba kazdy normalny nie biegnie w miejsce gdzie wybuchy siegaja 20m w gore ;)
no coz, jak wiadomo teoria ewolucji w grzie sprawdza sie bardzo dokladnie - jednostki niedostosowane gina pierwsze a jednostki  z wadami same sie unicestwiaja :)

basovka - no tam bez artylerii i swiec dymnych niemcy nie maja absolutnie szans, ale jak sie to dobrze ustawi to mozan wygrac za 1 podjesciem z dobrym teamem
Title: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
Post by: Bathin on 06 September 2006, 14:50:34
Miałem 2 dni temu taką akcję. Plac Królewski - załapałem się na komandira, Niemcy szatkują nas jak młodych, na seju czytam "Bathin dawaj arte", ledwo dotarłem do radia tego na środku placu (nie wiedziałem wtedy że jedno jest przy fontannie), podałem namiary, ostrzegłem resztę i czekam. Po pierwszej kanonadzie padło 6 niemków, a po drugiej wyleciałem z gry, chyba wiecie czemu8)
Po jakiego grzyba jest mapa na której zaznaczony jest ostrzał ? Po co dawać ostrzeżenia skoro jedna lama z drugą pcha się prosto pod własną artę ?  Od tamtej pory raczej unikam kierowania artą.
Pzdr