Linia frontu > Serwery Red Orchestra
[INEA] małe zmiany -> 24 sloty
wiciu:
--- Quote ---Cumak69 :
Ja tam mowie brawo bo się na Inea dobrze bawie,tym nie mniej panowie
1.Sie nie oszukujmy lagi są
2.Nie ma votowania
--- End quote ---
ad 1) grałem.. i kiedy ja grałem lagów nie było.. a było 24/24 - podaj może czas... datę...kiedy tak się działo. Może mapkę ?
ad 2) bo były grane non stop 4 mapki..
Bathin:
Po ostatnim numerze jaki mnie spotkał na INEI darowałem sobie ten serwer i wyrzuciłem go z "ulubionych", a było tak:
Zaczęliśmy Stalingrad i nagle po stronie niemieckiej było dwa razy więcej ludzi, proszę żeby ktoś przeszedł i zero odzewu, więc sam przeszedłem na stronę ruskich. Po chwili po naszej stronie znalazło się dwa razy więcej graczy, pytam się "co Wy robicie ?", zero odzewu, wk... sie i puściłem wiązkę (przy czym wiązka wyglądała tak jak "wk...") no i nagle kick. Dlatego mam gdzieś takie serwery.
Wawer:
Bathin nie przesadzaj, na wszystkich serwerach zdarzają się czasem nierówne składy na początku rundy.
A za przeklinanie na Inea jest co najmniej kick wiec się nie dziw.
Cumak69:
1)wiesz co wiciu faktycznie stwerdzam że to nie lagi ale pamiec mojego kompa czasem nawala na nowych mapach.
Bathin powiem ci lepszy numer,Guderian wczoraj na mannikkali postwił arty i mowi że poszła na east,a te debile pchaja sie na własny ogień.
Powiedział żeby sie ogarneli bo ida jak barany i następna fala wpadła na własne arty,wtedy nie wyrobił i posłał wiąche.
Dostał kicka ,ok wrocił przeprosił i zaczął tłumaczyć,wtedy dostał permanent bana.
Jak dla mnie wielkie LOL,czy każdemu w tym kraju co ma troche władzy musi odbijać?
Wawer:
To za co cenię scenę R.O. to między innymi fakt, ze tak bardzo różni się od freeplayu w Ceesa. Nie ma wyzywania się i bluzgania
Jeśli komus nie podoba się styl gry niedoświadczonych graczy może po prostu zmienic serwer na inny. Jest parę zachodnich serwerów na których można pograć na wysokim poziomie.
Z polskimi graczami jest zazwyczaj tak, ze zwykle zaczynają swą przygode z R.O. na polskich serwerach.
Jeśli taki niedoświadczony gracz zostanie zbluzgany przez "pro" gracza to raczej nie zachęci go do grania, co?
Moim zdaniem, gdy ktoś się bierze za dowodzenie, to jak każdy dowódca musi mieć świadomość, że obok doświadczonego wojska , bedzie musiał pokierowac także "świeżaczkami".
A bluzganie i wyzywanie to oznaka słabości i nieskuteczności a nie motywacja.
Navigation
[0] Message Index
[#] Next page
[*] Previous page
Go to full version