Ogólnie o grze Red Orchestra: Ostfront 41-45 > Między nami żołnierzami

Dziwne pytanie

(1/3) > >>

Adrians:
Witam, mam troszkę dziwne pytanie ale cóż... Od kilku miesięcy gram w RO (ze sporą przerwą... teraz reaktywacja) i zastanawia mnie jedno - gra dosyć do RO podobna, mianowicie Enemy Territory Wolfestein. Powiedzcie mi jakie są generalne różnice pomiędzy RO i ET?

asn:
ET ma 300mb i jest za free.... wiec co z tego wynika...? :O_o

Guz:
Ja nie rozumiem do konca pytania... Twierdzisz ze grasz od kilku miesiecy w RO czyli troche musiales grac, ponadto RO jest na tyle specyficzne ze glowne cechy gry wychwytuje sie prawie ze odrazu, w zwiazku z tym jaki jest cel twojego pytania?

BTW: Swoja droga ET wcale nie jest podobne do RO

_KaszpiR_:
ro: silnik unreal
et: silnik q3

ro:nie masz celownika
et: masz celownik

ro:jak biegasz, stoisz itd to zmienia sie celnosc, przewaznie im bardziej sie ruszasz tym mniejsze szanse ze trafisz
et: jak quake 3, najechac celownikiem na wroga i trafisz bo walisz ostrymi seriami

ro:czolgi i artyleria
et:nie wiem

ro:klasy i bronie, ranny i krwawisz, czesciej umrzesz, squad leader ma dym i szybciej przejmuje punkty, inzynier ma pakunki do wysadzania, jescze sa 2 klasy ppanc
et:medyk wskrzesza bardzo rannych, rozdaje paczki, podobnie 'lojtnant', inzynier naprawia obiekty, podlada bomby , buduje obiekty,

ro:penetracja kul przez obiekty (szczegolnie w modach)
et:brak penetracji

oba stawiaja na gre zespolowa, jednak et jest bardziej jak quake3 - szybszy, w ro rownie duzo sie dzieje ale jest bardziej realistyczny

freak:
gralem bardzo dlugo w et, moim zdaniem et jest gra bardziej zespolową choć realistycznego nic w niej nie jest,  buuny jumpy ^^
Gry zupełnie od siebie rożne, jak zabijesz kogos w Ro to  usmiech odrazu na twarzy,  natomiast w et bijesz jak zly :P

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

Go to full version