Ogólnie o grze Red Orchestra: Ostfront 41-45 > Między nami żołnierzami

5 darmowych dni grania rozpoczete.

<< < (4/4)

Macias1973:

--- Quote ---Goral :
Tak się zdarza na mapkach z dynamicznym respawnem. Po prostu Ruscy zdobyli teren Niemców i ich respawn się przesunął tam gdzie kampiłeś. Ciesz się, że mapka Cię nie ubiła, bo automatycznie także zmieniają się "pola minowe", które "czyszczą" teren z graczy przeciwnika :)

--- End quote ---

Rozumie, niestety nie jestem mocny w tych sprawach tak ze proszę o wyrozumiałość i cierpliwość co do moich pytań.
Kamper to jak dobrze kojarzę gracz siedzący gdzieś i zbierający fragi.....hmmmm Panie generale Goral aż mnie cos w sercu ukuło ;) z całym szacunkiem Her generał jak lew walczyłem dla dobra rzeszy i mojego plutonu. Ok pożartowałem, co do kampowania ja to trochę inaczej bym nazwał i inaczej ocenił, ale po co dyskutować. Może i kampiłem, juz sam nie wiem, wiem ze sidzac/leżąc na wale obstawiałem swoją cześć, oprócz mnie było kilku innych graczy. Możliwe ze z braku mojego doświadczenia zawaliłem sprawę, choć starałem śledzić przebieg ataku i kooperować najlepiej dla dobra ogółu... no dobra i tak mi nie uwierzycie...

Goral:
Nie nazwałem Cię Kamperem, a tylko napisałem, że kampiłeś :)
Granie w piłkę nie oznacza, że grający jest piłkarzem :)

Macias1973:

--- Quote ---Goral :
Nie nazwałem Cię Kamperem, a tylko napisałem, że kampiłeś :)
Granie w piłkę nie oznacza, że grający jest piłkarzem :)

--- End quote ---

okidoki, sprawa wyjaśniona. Lubię słowa krytyki i wyciągam z tego wnioski. Człowiek uczy sie całe zycie.
Może wyda sie to śmieszne, ale słowo kamper na przykład było mi nie znane.
Faktycznie jest różnica miedzy kamperem a "czasowo" kampującym.
Jestem otwarty na wszelkie sugestie, uwagi i rady. Zdrowa dyskusja a tym bardziej z wami bo w końcu wszyscy lubimy RO jest wręcz wskazana.

Mati:
Kampienie..., kamperstwo... Jest to temat na ksiażkę. Kamper dla mnie to ktoś taki kto na każdej mapie siedzi i zbiera fragi niezależnie jaką ma profesje. Czy to Assualt, czy to Rifleman... Mnie takie coś nie rajcuje. To prawda... czasem przystanę, ale to na chwile, żeby móc potem biegnąc do przodu lecz to jest normalne zachowanie, obrona przed "śmiercią".

Co do Twojego zachowania na serverze Macias, to myśle, że dobrze zrobiłeś, że akurat na tej mapie kampiłeś, a tymbardziej, że miałeś Rifla. Wybijałeś wrogów aby koledzy z drużyny mogli szturmować po trochu. Na Konigsplatzu nie da sie biec ciągle do przodu, a zwłaszcza Riflemanem.

To tak w skrócie...

Macias1973:
Mati i takie założenie było, z racji broni i malej siły ognia w bliskich starciach skuteczniej było prowadzic ogien z odległosci. No i z racji małego doswiadczenia jak wspominałem gram asekuracyjnie/ostroznie. Bo czesto bywalo ze bohaterskie zachowanie konczyło sie brzdękiem postrzału w głowę. I nie wiadomo skąd, za co i od kogo...no od kogo to jeszcze wiadomo :D

Navigation

[0] Message Index

[*] Previous page

Go to full version