Ogólnie o grze Red Orchestra: Ostfront 41-45 > Między nami żołnierzami
KV VI Behemoth
Dziki_Koziol:
Ja dodam jeszcze jedno pytanie, jak byłby kierowany ogień takiego wynalazku? Dodali by SKO jak na okręcie? :D T-35 okazał się "niewypałem".
Haratacz:
No co prawda to prawda, niepraktyczne monstrum, łatwe do zniszczenia.
Dodam jeszcze link do stronek gdzie się z nimi spotkałem
1. http://xmb.stuffucanuse.com/xmb/viewthread.php?tid=4693
2. http://lastinn.info/systemy-i-dyskusje-historyczne/7133-konstrukcje-dziwne-i-dziwaczne.html
Konstrukcje przedstawione na tych stronkach przeczą logice, ale było ich więcej dlatego postanowiłem się tym podzielić aby poznać zdanie innych.
Rosyjska myśl techniczna okazała się szalona ale Niemcy też coś ciekawego wymyślili.Zobaczcie i proszę o dalsze odpowiedzi.
Guz:
Wiekszosc zdjec z 2 forum juz sie na tym forum pojawila, w temacie "wieczny konkurs".
Co do glownego bohatera tematu to jeszcze kilka spostrzezen i cytat.
Zwroc uwage na nazewnictwo wszystkie czolgi radzieckie posiadaly numer pisany cyframi arabskami, a nie rzymskimi. Po za tym jeszcze nie spotakalem sie by 2 zupelnie odmienne konstrukcje mialy taka sama nazwe. Tak, pojazd zwany jako KW-6 naprawde istnial. Ponziej cytat:
[quote="KW vol. I 1939-1941", Maksym Kolomyjec, wydawnictwo Militaria, Warszawa 2002]
"Obok produkcji zakłady [chodzi o zaklady kirowskie, dopisek moj] prowadziły pewne prace badawcze. Pod koniec lipca zaprojektowano miotacz ognia zamontowany w czołgu KW. Ten czołg w dokumentach fabryki był oznaczony jako KW-6. W jego opracowaniu uczestniczyli inżynierowie z Zakładów Nr 174 im. Woroszyłowa: I. A. Aristow, Ełagin i inni. Miotacz ognia był zamontowany z prawej strony od kierowcy w czołowym pancerzu kadłuba. Znajdował sie w specjalnym jarzmie. Strumień ognia osiągał zasięg 40-50 m. Miotacz mógł wystrzelić 10-12 razy. Badania KW-6 prowadzono bezpośrednio na linii frontu, który w tym czasie zbliżył sie do przedmieść Leningradu. Nie jest dokładnie znana ilość tych czołgów, według różnych danych wykonano od jednej do kilku sztuk KW-6."[/quote]
Haratacz:
Przyznam że nie wiedziałem o istnieniu KV 6, ale to mi wiele wyjaśnia. W sumie ten owy Behemoth mógł zostać skonstruowany(tym bardziej przez sowietów) ale byłby diabelnie nie praktyczny.
Niemcy też mieli ciekawy sprzęt (mam na myśli karabin z zakrzywioną lufą), który do tej pory widziałem tylko w komediach:)
Guz:
Ale rosjanie tez takie cudenko mieli, co prawda wprowadzone po wojnie juz ale jednak mieli zwalo sie KSGM i bylo zmodernizowana wersja karabinu maszynowego SG-43 Goriunow:
Navigation
[0] Message Index
[#] Next page
[*] Previous page
Go to full version